W noc wyborczą 1981 r. na ulice Paryża wychodzą zwolennicy nowego prezydenta, świętując zwycięstwo. W tym samym czasie Elisabeth po odejściu męża zostaje sama z dwójką nastoletnich dzieci. Znajduje pracę w nocnej audycji radiowej i poznaje tam Talulah, bezdomną nastolatkę, którą zaprasza do swojego domu. Dzięki niej Talulah po raz pierwszy doświadcza rodzinnego ciepła i opieki. Wkrótce dziewczyna znika, lecz jej potrzeba wolności, wpłynie na życie Elisabeth i jej bliskich, którzy nabiorą pewności siebie i podejmą ryzyko, zmieniające bieg ich życia.
"Pasażerowie nocy" to czwarty film pełnometrażowy Mikhaëla Hersa ("Na zawsze razem"), który razem z Maud Ameline ("Camille powtarza rok") i Mariette Désert ("Suzanne") odpowiada także za jego scenariusz. Akcja została osadzona w latach 80, kiedy władzę we Francji sprawował prezydent François Mitterrand.
- Powracam w filmie do przeszłości w świetle teraźniejszości, bo one wciąż się przenikają. To mój sposób na znalezienie spokoju z zagadnieniami odejścia czy żałoby. To kolejny powód, dla którego robię filmy: dzięki nim stwarzam pozory wieczności - wyjaśnia reżyser
W rolach głównych występują: Charlotte Gainsbourg ("Nimfomanka"), Emmanuelle Béart ("8 kobiet"), Noée Abita ("Slalom"), Megan Northam ("Miss Chazelles") i Quito Rayon-Richter.
- Moja postać Elisabeth jest bardzo powściągliwa, ale nie ukrywa swoich uczuć. Lubię w niej to, że jest szczera w swoich emocjach. Nie boi się pokazać, kiedy jest speszona, i ledwo ukrywa swoje łzy przed dziećmi. Do zbudowania tej postaci wykorzystałam własną nieśmiałość i słabości - mówi Charlotte Gainsbourg