„Ciągle poszukujemy nowych przestrzeni i doświadczeń” - powiedział Algirdas Ramaszka, dyrektor festiwalu Kino Pavasaris, które jest największym wydarzeniem filmowym na Litwie.
Ramaszka podkreślił, że „lotnisko od dawna było naszym wymarzonym miejscem, ale okazja przydarzyła się dopiero teraz, gdy życie lotnicze zatrzymało się” z powodu koronawirusa.
Organizatorzy wskazują, że w obecnych czasach, kiedy ludzie tęsknią za podróżami, kino w nietypowej przestrzeni wileńskiego lotniska pozwoli w sposób symboliczny wyzwolić też emocje związane z nadchodzącymi wakacjami, a dzięki filmom bezpiecznie przenieść się w inne miejsca.
Na płycie lotniska podczas jednego seansu film można oglądać z około 200 samochodów. Projekcje odbywają się na ogromnym ekranie o wysokości pięciopiętrowego budynku. Jest to największy jak do tej pory ekran plenerowy w krajach bałtyckich.
W Aerokinie będą wyświetlane najlepsze filmy tegorocznej 25. edycji festiwalu Kino Pavasaris. W czwartek zostały wyświetlone dwa filmy, w tym obraz Jana Komasy „Boże Ciało”, na który wszystkie bilety zostały wyprzedane. Cena biletu wynosiła 15 euro, ale liczba widzów w aucie nie jest ograniczona.
Kino samochodowe na płycie wileńskiego lotniska jest już trzecią inicjatywą w ramach kin plenerowych w Wilnie. W czasie kwarantanny stały się one alternatywą dla zamkniętych sali kinowych.
Pierwsze kino samochodowe rozpoczęło działalność przed dwoma tygodniami na parkingu stołecznego centrum wystawienniczego Litexpo. Od tygodnia kino samochodowe jest dostępne też na dachu jednego z centrów handlowych.
Organizatorzy plenerowych pokazów w Wilnie zapowiadają, że będą one kontynuowane również po zakończeniu kwarantanny, do końca lata. Zamierzają też zaprezentować swą ofertę w innych miastach kraju.