Cezary Pazura po 25 latach ponownie wciela się w postać Waldemara Morawca. - Scenariusz wbił mnie w fotel. Spowodował dreszcz emocji. Dialogi są fajne i na czasie - mówi w RMF FM aktor.
Zdjęcia do trzeciej części kultowych "Psów" zaczęły się niedawno. - Kręcimy dość mocne sceny i zachowujemy się czasem jak dzieciaki, które po 25 latach znów dorwały się do ulubionej zabawki (...) nas to bardzo kręci, na planie pełna ekscytacja - zapewnia Pazura.
Franz Maurer po 25 latach wychodzi z więzienia. I z jakiegoś powodu odnajduje Waldka Morawca, czyli mnie, po drugiej części wiemy, że inwalidę bez palca, z tego co wiem ze scenariusza - rencistę z drugą grupą inwalidzką - opowiada treść filmu Pazura. - Cieszę, ze Władysław Pasikowski dojrzał do takiej decyzji, żeby ten temat pokazać na nowo. My jesteśmy już z inni po 25 latach. Mamy inną wrażliwość, jesteśmy po przejściach i Franz Maurer i Waldemar Morawiec. Władysław Pasikowski też jest innym reżyserem niż kiedyś. Jest reżyserem okrzepłym, dojrzałym (...) I on naprawdę korzysta z pomysłów, z życia. Ta historia, którą zobaczymy w trzecich Psach mogłaby się przydarzyć każdemu - mówi aktor.