"Jedna z najbardziej poruszających historii miłosnych, jaka została opowiedziana" - tak we Włoszech zapowiadany jest film Pawlikowskiego. Swoją prapremierę w tym kraju miał w Rzymie na początku grudnia, na festiwalu CIAK Polska, zorganizowanym przez Instytut Polski.

Reklama

"Kiedy się kocha, zimna wojna staje się bardzo gorąca" - to tytuł entuzjastycznej recenzji w weekendowym magazynie dziennika "La Repubblica". Podkreśla się w niej, że reżyser "zdecydowanie mierzy w Oskara". Krytyk pisma "Venerdi" odnotował ponadto, że film jest "nadzwyczajną muzyczną podróżą", od muzyki ludowej po jazz.

Włoska telewizja informacyjna SkyTg24 w materiale poprzedzającym premierę położyła nacisk na to, że "Zimna wojna" jest wielkim powrotem polskiego reżysera po "Idzie". Za wybitną uznała grę Joanny Kulig i Tomasza Kota. Na niedzielę telewizja zapowiedziała dalsze materiały na temat polskiego kandydata do Oscara i emisję jego zwiastunów.

Krytycy na portalach filmowych z wielkim uznaniem piszą o grze Joanny Kulig i nazywają ją "cudowną aktorką".

Polski film wskazywany jest we włoskich mediach jako jeden z faworytów do Oscara.

Reklama