Dyrektor departamentu kinematografii Wiaczesław Tielnow poinformował, że zaświadczenie wydano w ramach standardowej procedury i jedynym ograniczeniem w dystrybucji filmu jest próg wiekowy - od 16 lat. "Po obejrzeniu filmu wydano ocenę, że jest on zgodny z rosyjskim prawem. Przepisy wymieniają konkretnie to, czego nie wolno demonstrować publicznie. Niczego z tego wykazu film nie zawiera" - powiedział Tielnow.
Zaledwie dwa dni wcześniej media upubliczniły prośbę, by dystrybucji "Matyldy" zakazać w Czeczenii, wystosowaną przez tamtejszego przywódcę Ramzana Kadyrowa. W ślad za nim z podobną prośbą zwróciły się władze Dagestanu, innej rosyjskiej republiki na Kaukazie Północnym. Ministerstwo kultury odpowiedziało jednak, że zaświadczenie dotyczące dystrybucji filmu wydawane jest na cały kraj. O ewentualnym ograniczeniu pokazów w poszczególnych regionach ich władze mogą decydować samodzielnie.
Główną zwolenniczką niedopuszczenia filmu na ekrany jest deputowana Dumy Państwowej, niższej izby parlamentu Rosji, Natalia Pokłonska, wcześniej prokurator w rosyjskiej administracji Krymu. Pokłonska powołuje się na apele osób wierzących, którzy twierdzą, że film o romansie Krzesińskiej i młodego Mikołaja - późniejszego cara, zamordowanego przez bolszewików i kanonizowanego przez Rosyjską Cerkiew Prawosławną w 2000 roku - stanowi obrazę uczuć religijnych.
Deputowana zwracała się z wnioskami do resortu kultury i prokuratury generalnej o skontrolowanie scenariusza filmu i wydatkowania pieniędzy z budżetu na jego finansowanie. Przeciwko filmowi protestują prawosławni aktywiści.
Obrońcy filmu argumentują, że nikt, w tym jego przeciwnicy, nie widział go dotąd w całości. Reżyserzy i producenci, którzy w lutym ogłosili apel w obronie filmu uważają, że wokół "Matyldy" rozpętano kampanię i protestują przeciwko próbom cenzury w sztuce.
Film "Matylda - tajemnica domu Romanowów", w którym w postać Krzesińskiej, mającej polskie korzenie, wcieliła się polska aktorka Michalina Olszańska, ma wejść do kin jesienią. "To historia wielkiego uczucia, opowieść o człowieku, który był młody i mógł się zakochać i nawet był bliski tego, by dla tej miłości zrezygnować z tronu" - mówił w wywiadach reżyser filmu Aleksiej Uczitiel.
Zdjęcia kręcono w historycznych wnętrzach, a finałowa scena koronacji Mikołaja II powstała w zbudowanych w skali 1:1 dekoracjach odtwarzających wnętrze Soboru Zaśnięcia Matki Bożej na moskiewskim Kremlu - miejsca intronizacji rosyjskich carów.
Michalina Olszańska została wybrana na odtwórczynię roli Krzesińskiej spośród około 300 aktorek z Rosji i zagranicy. W rolę Mikołaja II wcielił się niemiecki aktor Lars Eidinger. Na potrzeby filmu powstało ponad 7 tys. kostiumów i elementów stroju; dwie widowiskowe sceny baletowe powstały z udziałem artystów teatru opery i baletu w Permie.