Po tym jak Bruce Willis, we wciąż niewyjaśnionych okolicznościach, opuścił ekipę najnowszego filmu Woody'ego Allena, reżyser wypełnił już lukę w obsadzie. Na planie pojawił się bowiem Steve Carell.
Obraz, który nie ma jeszcze tytułu, powstaje obecnie w Los Angeles. To pierwszy film nowojorczyka od czasu "Annie Hall", który realizowany jest w kalifornijskim mieście. Dzieło kręcone będzie także w Nowym Jorku. Operatorem filmu jest Vittorio Storaro. W obsadzie znaleźli się i wciąż pozostali Jesse Eisenberg, Kristen Stewart, Jeannie Berlin, Blake Lively, Parker Posey, Corey Stoll, Ken Stott, Anna Camp, Stephen Kunken, Sari Lennick i Paul Schneider.
Dla Carella będzie to druga okazja do współpracy z Allenem. Reżyser zatrudnił bowiem komika już wcześniej przy okazji realizacji komediodramatu "Melinda i Melinda".