Akcja rozgrywać będzie się po zabójstwie John F. Kennedy'ego, kiedy Johnson został zaprzysiężony 36. prezydentem Stanów Zjednoczonych. Za kamerą stanie Rob Reiner. – W latach 60. byłem hipisem – mówi reżyser. – W tym czasie większość mojego pokolenia była przeciwko Lyndonowi B. Johnsonowi, przeciwko wojnie w Wietnamie. Z czasem jednak, kiedy dojrzałem i lepiej zacząłem rozumieć politykę, spojrzałem na niego inaczej. Był złożonym człowiekiem. Genialnym politykiem z wielkim instynktem, z surową siłą, pełnym ambicji, ale i kompleksów. Jego historia była iście szekspirowska.
Niedawno Lyndona B. Johnsona portretował Tom Wilkinson w dramacie "Selma".
Woody'ego Harrelsona ostatnio można było podziwiać w serialu "Detektyw" i filmie "Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1". Część 2 trafi do kin w listopadzie.