Zanussi potwierdził w rozmowie z "Faktem", że nie udało mu się dotrzeć na festiwal w Czicie. Z jego relacji wynika jednak, że sam zrezygnował z podróży po rozmowie z stewardami Aerofłotu. To oni zwrócili mu uwagę, że może mieć problemy z pogranicznikami w Moskwie.
Rosyjskie media, powołując się na słowa dyrektor festiwalu, Marii Bezenikowej, podają z kolei, że reżyser został zawrócony do Polski, ponieważ Rosjanie stwierdzili, że jego wiza jest nieważna.
Okazuje się jednak, że Zanussi w ogóle nie wyleciał z Polski. Twierdzi, że wystąpił do rosyjskich władz o wydanie mu wizy na okres trzech dni. Dostał jednak wizę dwudniową. - A przez dwa dni nie byłbym w stanie dojechać do Czity i wrócić - komentuje. Dodaje też, że Rosjanie nie chcieli w żaden sposób umotywować swojej decyzji o wydaniu mu wizy na dwa dni.