– Jurek niknie w oczach, cierpi, ale mimo bólu nie poddaje się, bo wie, że jest żonie Beacie potrzebny. Ona nie mogłaby bez niego żyć. My wszyscy także bardzo chcielibyśmy widzieć go w zdrowiu, podziwiać w nowych rolach. Modlimy się o to – powiedział "Rewii" przyjaciel z jednego najbardziej cenionych polskich aktorów teatralnych i filmowych.
75-letni Jerzy Kamas przez ponad czterdzieści lat był związany z warszawskim Teatrem Ateneum. Ma na swoim koncie mnóstwo ról filmowych (m.in. kreacje w "Nocach i dniach" , "Dolinie Issy" i "Bez końca") oraz współpracę ze znakomitymi reżyserami (m.in. z Adamem Hanuszkiewiczem, Kazimierzem Kutzem i Maciejem Prusem). Jednak najbardziej znany jest z serialu "Lalka", w którym wcielił się w postać Stanisława Wokulskiego.