Sylvester Stallone poinformował w ostatnich dniach, że Bruce Willis nie wystąpi w trzeciej części "Niezniszczalnych", ale za to w filmie pojawi się Harrison Ford. Sly zamieścił też post na Twitterze, w którym wystosował kilka szczerych słów pod adresem Willisa. – Chciwość i lenistwo... to najlepszy przepis na upadek kariery – napisał Stallone.

Reklama

Jak się okazuje, powodem odejścia Willisa faktycznie są pieniądze. Stallone zaproponował mu 3 miliony dolarów za 4 dni pracy, jednak Willis zażądał 4 milionów, czyli miliona za dzień. Stallone i pozostałe osoby zaangażowane w produkcję nie zgodziły się na takie warunki, więc Willis zerwał negocjacje. W ciągu trzech następnych dni Stallone'owi udało się zatrudnić Harrisona Forda. – Bruce chyba był zaskoczony, że Sly wziął kogoś na jego miejsce – zdradził jeden z członków ekipy. – Wystarczyły 72 godziny, aby Sly zatrudnił Harrisona, lepszego aktora i milszego człowieka, który dodatkowo wniesie coś nowego do tej serii.

Bruce Willis nie cieszy się najlepszą reputacją wśród hollywoodzkich twórców. Znany jest też z udzielania dziwacznych wywiadów, podczas których chętnie pokazuje dziennikarzom, że nie chce mu się odpowiadać na pytania i promować filmów.

Premiera trzeciej odsłony "Niezniszczalnych" planowana jest na sierpień 2014 roku. Dotychczas udział w projekcie potwierdzili: Stallone, Arnold Schwarzenegger, Jason Statham, Kellan Lutz, Ronda Rousey i Victor Ortiz. Nieoficjalnie mówi się również o zaangażowaniu Jackie Chana, Wesleya Snipesa, Nicolasa Cage'a oraz Milli Jovovich.

Reklama