– Dziękuję Wam wszystkim za pomaganie mi w tym okresie, za waszą ogromną miłość i wsparcie. Cory na zawsze pozostanie w moim sercu – napisała Lea Michele w krótkim poście na Twitterze. To pierwsza publiczna wypowiedź aktorki od kiedy świat obiegła informacja o zgodnie Cory'ego Monteitha.
Gwiazdor serialu muzycznego "Glee" został znaleziony martwy w hotelu w Vancouver. Przyczyną jego śmierci było zatrucie organizmu mieszanką toksyn, w tym heroiny i alkoholu.
Lea Michele pod swoim wpisem na serwisie Twitter zamieściła niepodpisane datą wspólne zdjęcie w Corym.