Bohaterką "Nimfomanki" jest Joe (Charlotte Gainsbourg), która uważa się za uzależnioną od seksu. Widzowie będą śledzić jej życie od narodzin, aż do 50. roku życia.
W filmie zagra także Stellan Skarsgard, który wcieli się w starego kawalera. Mężczyzna zabierze pobitą Joe do domu, by opatrzyć jej rany, a ta opowie mu historię swojego seksualnego życia.
Charlotte Gainsbourg zagrała u Larsa von Triera już w "Antychryście" oraz w "Melancholii". Za rolę w tym pierwszym filmie aktorka otrzymała Złotą Palmę w Cannes.
W pozostałych rolach zobaczymy także: Jamie Bella, duńską aktorkę Connie Nielsen, Shia LaBeoufa oraz modelkę Stacy Martin.
Twórcy filmu przy okazji rozpoczęcia produkcji wysłali do mediów informację o swoich planach: – "Nimfomanka" ma być epicką opowieścią o kobiecym pożądaniu, z przeciwstawnymi punktami widzenia, moralnymi i niemoralnymi obserwacjami. Fabuła tego filmu ma pomóc w przywoływaniu odważnych i najbardziej szalonych tez, by poprzez nie stworzyć przestrzeń do dyskusji – o filmie, o ludziach, o życiu – piszą twórcy.
Kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja, że sceny przedstawiające stosunek seksualny w filmie mają być prawdziwe, jednak twórcy zapowiadają, że będą one realizowane przy pomocy dublerów, a do dystrybucji trafią dwie wersje filmu. Jedna ze scenami aktów seksualnych, druga ocenzurowana.
Zdjęcia rozpoczęły się we wtorek, a trwać mają 11 tygodni.