W ostatnim tygodniu nagraliśmy w Warszawie trzy castingi i wysłaliśmy je do Hollywood – zdradził "Faktowi" agent Weroniki Rosati Jerzy Gudejko.

Reklama

Aktorka nie musi martwić o koszty takich transatlantyckich przesłuchań, bowiem wypracowała sobie taką pozycję, że nie tylko jej zależy na tym, by dostała ciekawą rolą. – Koszty tych nagrań pokrywa agencja – tłumaczy jej współpracownik.

Akcje Weroniki Rosati na aktorskim rynku znacznie wzrosły po ostatnim festiwalu w Gdyni. Film "Obława", w którym zagrała, wywalczył Srebrne Lwy. – Zarówno do mnie, jak i bezpośrednio do Weroniki podchodzili najlepsi polscy reżyserzy z gratulacjami. Pojawiły się też pierwsze luźne propozycje – opowiada nam agent aktorki.

>>Czytaj również: Jej córka chce być projektantką