Rzecz to w porównaniu z jego największymi filmami błaha, ale zabawna, inteligentna i odświeżająca. Owen Wilson wciela się w rolę Gila, dobrze sytuowanego nowojorczyka, świeżo zaręczonego ze śliczną, choć humorzastą Inez (Rachel McAdams). Ich przyjazd do Paryża zamienia się w ciąg katastrof, które coraz bardziej przekonują Gila, że nie wiedzie zbyt szczęśliwego życia. A ostateczny dowód odnajdzie w przeszłości – w tajemniczy sposób Amerykanin każdego dnia o północy przenosi się do czasów, o których skrycie marzy, czyli lat 20. XX wieku. W Paryżu sprzed dekad poznaje m.in. Ernesta Hemingwaya, Luisa Bunuela, Salvadora Dalego, Gertrudę Stein i przede wszystkim uroczą Adrianę (Marion Cotillard)...
Leciutka, pogodna i bezpretensjonalna komedia romantyczna, ale zrealizowana doskonale. Nawet czołowi twórcy gatunku mogą się jeszcze od Allena dużo nauczyć. I zazdrościć mu znakomitych aktorów: w pysznych epizodach pojawiają się tu m.in. Adrien Brody, Kathy Bates, Michael Sheen i Carla Bruni, która co prawda gra fatalnie, ale odpowiedni rozgłos "O północy w Paryżu" jednak zapewniła.
O PÓŁNOCY W PARYŻU | reżyseria: Woody Allen | dystrybucja: Kino Świat