Rzecz dzieje się w Nowym Jorku pod koniec lat 50. Po śmierci właściciela firmy Hudsucker Industries kontrolę w korporacji przejmuje jeden z członków rady nadzorczej Sidney Mussburger (Paul Newman). Sytuację chce wykorzystać na własny sposób i kupić większościowy pakiet akcji firmy. Ale najpierw planuje spory przekręt: zatrudniając na stanowisku dyrektora korporacji naiwnego i niezbyt kompetentnego młodzieńca Norville’a Barnesa (Tim Robbins), chce doprowadzić do spadku wartości przedsiębiorstwa. A potem, wykupując udziały, przejąć pełnię władzy. Wszystko idzie po myśli biznesmena: Barnes wymyśla najgłupszą rzecz na świecie, "kółko do kręcenia". Tyle że hula-hoop okazuje się rynkowym hitem...
Wznowienie długo niedostępnego filmu "Hudsucker Proxy". Choć ta akurat komedia należy do najniżej ocenianych dzieł Coenów, to i tak wiadomo, że bracia poniżej pewnego poziomu nie schodzą.
Jak na Coenów "Hudsucker Proxy" jest produkcją zaiste błahą, niedorównującą ich największym dziełom. Co z tego, skoro to wciąż świeży, zabawny, perfekcyjnie skonstruowany film. Nawet z największych banałów Coenowie potrafią skręcić obraz, który z jednej strony śmieszy, z drugiej przeraża bezmiarem ludzkiej głupoty. A jeśli to nie wystarcza, to zawsze zostaje aktorski koncert Newmana i Robbinsa.
HUDSUCKER PROXY | reżyseria: Joel Coen | dystrybucja: TiM Film Studio
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama