Reklama
Reklama
Reklama
Warszawa
Reklama
Reklama

Nie taka dziewczyna? Lena Dunham, bezczelna i odważna

10 marca 2015, 16:00
Ta książka wzbudzała emocje jeszcze zanim się ukazała. Oczywiście czekali na nią z zaciekawieniem fani twórczości Dunham, ale dało się wyczuć także sporo podszytej przekąsem niechęci. Sięgające niemal 4 mln dol. honorarium autorskie wypłacone przez wydawnictwo Random House jakiejś wytatuowanej, dwudziestoparoletniej podfruwajce? W zamian za garść jej wspomnień i przemyśleń? Tak, to może drażnić. Tym bardziej gdy się okazało, że książka nie tylko jest bestsellerem – obecnie, jak podaje "New York Times", ponad 300 tys. sprzedanych egzemplarzy – to jeszcze zawiera dość wybuchowy materiał. Skandal wywołała m.in. opisana przez Dunham historia domniemanego gwałtu, który miał na niej popełnić jeden ze studentów ("republikanin Barry") podczas nauki w Oberlin College. Dwóch mężczyzn o imieniu Barry pozwało Dunham do sądu – jak widać niektórzy są naprawdę złaknieni rozgłosu (i pieniędzy). Jeszcze więcej kontrowersji wzbudziły wyznania pisarki dotyczące wspólnych zabaw genitaliami, jakich miała się dopuszczać wraz z młodszą siostrą. Katolickie media oskarżyły ją wręcz o molestowanie. Kolejny dowód, że niektórzy zrobią i napiszą wszystko dla rozgłosu
Ta książka wzbudzała emocje jeszcze zanim się ukazała. Oczywiście czekali na nią z zaciekawieniem fani twórczości Dunham, ale dało się wyczuć także sporo podszytej przekąsem niechęci. Sięgające niemal 4 mln dol. honorarium autorskie wypłacone przez wydawnictwo Random House jakiejś wytatuowanej, dwudziestoparoletniej podfruwajce? W zamian za garść jej wspomnień i przemyśleń? Tak, to może drażnić. Tym bardziej gdy się okazało, że książka nie tylko jest bestsellerem – obecnie, jak podaje "New York Times", ponad 300 tys. sprzedanych egzemplarzy – to jeszcze zawiera dość wybuchowy materiał. Skandal wywołała m.in. opisana przez Dunham historia domniemanego gwałtu, który miał na niej popełnić jeden ze studentów ("republikanin Barry") podczas nauki w Oberlin College. Dwóch mężczyzn o imieniu Barry pozwało Dunham do sądu – jak widać niektórzy są naprawdę złaknieni rozgłosu (i pieniędzy). Jeszcze więcej kontrowersji wzbudziły wyznania pisarki dotyczące wspólnych zabaw genitaliami, jakich miała się dopuszczać wraz z młodszą siostrą. Katolickie media oskarżyły ją wręcz o molestowanie. Kolejny dowód, że niektórzy zrobią i napiszą wszystko dla rozgłosu / Facebook
Lena Dunham irytuje. Irytują bohaterki pisanego przez nią serialu "Dziewczyny", irytuje jej ekshibicjonizm i pasmo sukcesów. Jej bestsellerowa książka "Nie taka dziewczyna" może tylko tę irytację pogłębić. Lenie znów się udało!

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Reklama
Reklama
Zobacz
Reklama