Reklama

Reklama

Reklama
Warszawa

Reklama

Reklama

"Birdman" prawie jak superbohater. Oscarowy faworyt już w Polsce [ZDJĘCIA]

23 stycznia 2015, 15:15
Riggan Thomson – przebrzmiały gwiazdor, wsławiony niegdyś rolą tytułowego superbohatera – pragnie odzyskać dawny rozgłos. W tym celu porywa się na sceniczną adaptację opowiadania Raymonda Carvera "O czym mówimy, kiedy mówimy o miłości". Thomson szybko uzmysławia sobie, że ratowanie świata to znacznie łatwiejsza robota niż wystawienie sztuki na Broadwayu. Klęska mężczyzny oznacza jednak także triumf przyglądającego się jego mękom Alejandro Gonzáleza Inárritu.
Riggan Thomson – przebrzmiały gwiazdor, wsławiony niegdyś rolą tytułowego superbohatera – pragnie odzyskać dawny rozgłos. W tym celu porywa się na sceniczną adaptację opowiadania Raymonda Carvera "O czym mówimy, kiedy mówimy o miłości". Thomson szybko uzmysławia sobie, że ratowanie świata to znacznie łatwiejsza robota niż wystawienie sztuki na Broadwayu. Klęska mężczyzny oznacza jednak także triumf przyglądającego się jego mękom Alejandro Gonzáleza Inárritu. / Facebook
"Birdman" to pierwszorzędne studium kabotyństwa i ironiczna biografia herosa, który przegrywa pojedynek z własnym ego – pisze Piotr Czerkawski w recenzji dla "DGP".

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Zobacz

Reklama

Reklama
Reklama