Wszystko jest manipulacją, a "Zaginiona dziewczyna" to najlepszy Fincher od lat [ZDJĘCIA]
1 Po prostu pewnego dnia Amy (Rosamund Pike) znika. Prawdopodobnie została porwana, ale coraz więcej dowodów wskazuje na to, że to tylko pozory
Media
2 Prawdopodobnie za jej zniknięciem stoi mąż, Nick (Ben Affleck). Uparcie twierdzi, że jest niewinny, ale śledztwo odsłania coraz głębsze rysy na pozornie udanym małżeństwie
Media
3 Krótkie wprowadzenie musi wystarczyć: David Fincher oraz scenarzystka Gillian Flynn (także autorka powieściowego pierwowzoru) serwują bowiem później kolejne scenariuszowe wolty, mylą tropy, nieustannie zaskakują. A przy okazji udaje im się odsłonić kawałek może niezbyt odkrywczej, ale bolesnej prawdy o kruchości związków, o wpływie kryzysu finansowego na relacje w małżeństwie, o żywiących się cudzym cierpieniem mediach
Media
4 "Zaginiona dziewczyna" jest bowiem nie tylko trzymającym w napięciu thrillerem, lecz także ostrą satyrą na współczesne społeczeństwo, w którym ton i tempo nadają wszelkiej maści socjopaci. Wbrew pozorom nie tak daleko od najnowszego filmu Finchera do "House of Cards" czy "Social Network" – wszak wszystko wokół jest manipulacją
Media
5
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję