Jak Dusty Popylacz został strażakiem. "Samoloty 2" w kinach [ZDJĘCIA]

18 lipca 2014, 12:30

Skoro w łaski młodych widzów mogły wkraść się samochody, dlaczego ta sama sztuka nie miałaby się udać się maszynom latającym? Udała się, choć debiutujące rok temu w kinach "Samoloty" nie przewyższyły pomysłowością kasowych "Aut" / Facebook

Studio Disneya jest gwarantem przyzwoitej rozrywki dla najmłodszych. Dzieciaki będą się na "Samolotach 2" dobrze bawić, a i dorośli nie zasną na kinowych fotelach. Efekty wizualne nie porażają, ale trzymają poziom. No i jest kilka zabawnych dialogów.

1 Animacja Disneya była dobrze skonstruowaną opowiastką, z której dzieci mogły wysnuć przesłanie, że nie ma rzeczy niemożliwych, a o marzenia trzeba zaciekle walczyć do samego końca. Na ekrany wchodzi właśnie kontynuacja przygód Dusty'ego, samolotu, który trudnił się kiedyś rozpylaniem środków wspomagających uprawę pól, lecz zamarzył o ściganiu się i lotach dookoła świata

2 W części drugiej Dusty jest już sławą i celebrytą. Wygrał wiele prestiżowych zawodów, a w wywiadach telewizyjnych niezmiennie dziękuje swojej niezawodnej ekipie

3 Ale życie nie zawsze układa się po myśli zwycięzców. Dusty uległ awarii, której nie da się naprawić, to zaś oznacza, że musi pożegnać się z forsownymi treningami

4 Kiedy jednak zamykają się jedne drzwi, otwierają się następne. Sympatyczna maszyna latająca postanawia wyszkolić się na strażaka i znów stawia czoła własnym słabościom...