Reklama

Reklama

Reklama
Warszawa

Reklama

Reklama

Takie rzeczy, to tylko w Japonii - królewskie powitanie Benedicta Cumberbatcha

16 lipca 2013, 12:04
Aktor, który zdobył popularność dzięki roli Sherlocka Holmesa w uwspółcześnionej serialowej adaptacji opowieści o wielkim detektywie, żartuje, że jego nietypowe nazwisko brzmi jak "pierdnięcie w wannie". I że sam nie jest w stanie go wymówić w poniedziałkowe poranki
Aktor, który zdobył popularność dzięki roli Sherlocka Holmesa w uwspółcześnionej serialowej adaptacji opowieści o wielkim detektywie, żartuje, że jego nietypowe nazwisko brzmi jak "pierdnięcie w wannie". I że sam nie jest w stanie go wymówić w poniedziałkowe poranki / Getty Images / Ken Ishii
Benedict Cumberbatch, choć niełatwo je wymówić, to obecnie jedno z najgorętszych aktorskich nazwisk na świecie. Tak gorące przyjęcie zaś gwieździe nowego "Star Treka" mogli zgotować tylko najwierniejsi, japońscy fani serii. Oto, co się działo wczoraj na lotnisku Narita.

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Zobacz

Reklama

Reklama
Reklama