Reklama
Reklama
Warszawa
Reklama

"Les Misérables. Nędznicy" – cała Francja śpiewa RECENZJA I ZDJĘCIA!

25 stycznia 2013, 06:30
Po oscarowym "Jak zostać królem" brytyjski reżyser Tom Hooper ma na długie lata zapewnione stanowisko speca od historycznych dramatów. Zrealizowani przez niego "Nędznicy" mogliby przejść do historii kina i stanąć obok wcześniejszych adaptacji arcypowieści Victora Hugo, zwłaszcza tej z 1958 roku, z Jeanem Gabinem w roli Jeana Valjeana. Niestety "Les Misérables. Nędznicy" są filmową adaptacją musicalowej wersji książki
Po oscarowym "Jak zostać królem" brytyjski reżyser Tom Hooper ma na długie lata zapewnione stanowisko speca od historycznych dramatów. Zrealizowani przez niego "Nędznicy" mogliby przejść do historii kina i stanąć obok wcześniejszych adaptacji arcypowieści Victora Hugo, zwłaszcza tej z 1958 roku, z Jeanem Gabinem w roli Jeana Valjeana. Niestety "Les Misérables. Nędznicy" są filmową adaptacją musicalowej wersji książki / Media
Trzy Złote Globy, osiem nominacji do Oscara, dziewięć nominacji do nagród BAFTA, ponad 250 milionów dolarów zarobionych w kinach na całym świecie. "Les Misérables. Nędznicy" na pewno warto zobaczyć. Ale czy dzieło Toma Hoopera zasłużyło na wszelkie zaszczyty i honory, którymi je obsypano? To już kwestia dyskusyjna. O wchodzącej do polskich kin superprodukcji z licencją na hit pisze Jakub Demiańczuk.

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Reklama
Zobacz
Reklama