1. Pewność siebie. Wszyscy znamy zadziorny wzrok Garfielda, stojącego z założonymi rękami i uśmiechającego się od ucha do ucha. Nie dajmy się zwieść, Jon nas przestrzega: "Nigdy nie ufaj uśmiechającemu się kotu".

2. Nieskomplikowany sposób bycia. Wylegując się, pokazuje łapą zza głowy, że wszytko jest ok. Trzyma się prostej maksymy: "Lenistwo jest matką wynalazków".

Reklama

3. Rozbrajający pesymizm. Kocur z nadwagą to najbardziej lubiany malkontent świata. Wiemy, co czuje, kiedy mówi: "Jest paskudnie rano". Tak jak my, też nie lubi poniedziałków. Nie o zrozumienie jednak mu chodzi, gdy mówi: "Kiedy ja mam zły dzień, wszyscy mają zły dzień." Leniwie zmrużone oczy to kwintesencja jego podejścia do życia. Do tego często podpiera głowę i postukuje, acz w umiarkowanym tempie, pulchnymi paluszkami w stół. "Nuda, nuda..."

4. Kocia filozofia... skierowana przeciwko nadgorliwej aktywności psa Odiego. "My koty jesteśmy inteligentnymi, mięciutkimi, słodkimi, futrzanymi, puchatymi, zabawnymi, skromnymi... panami domu."

5. Charakterek. Zwykle pokazuje pazur, jeśli nie jest na to zbyt ospały, gdy chce zabawić się kosztem psa - Odiego.

6. Niewyparzony język. Czasem nie umie się powstrzymać, kiedy Jon, jego mało rozgarnięty właściciel (czytaj: podwładny) wpadnie na jakiś nowy super pomysł albo znowu nie uda mu się umówić na randkę. Jon: "Czasami czuję się jak nieudacznik...". Garfield: "Daj spokój Jon...", a po chwili: "CZASAMI?!?"

7. Gorzki humor. Jon: "Co za uśmiech! Miło jest zobaczyć cię w dobrym nastroju". Garfield: "Usiadłem na pułapce na myszy!!!".

Reklama

8. Celne riposty. "Wcale nie śpię. Sprawdzam tylko światłoprzepuszczalność swoich powiek." Zawsze trafia w punkt!

9. Poczucie własnej wartości. Głos z telewizora: "Przypuśćmy, rzucamy psu piłkę, co pies robi? Łapie ją! Koty tego nie potrafią! Pytam dlaczego!?". Garfield: "A słowo duma nic ci nie mówi?!?".

10. Niechęć do diet. Garfield zdecydowanie nie jest fit. Leżąc jak placek, pyta: "Czy macie takie dni, kiedy zawodzi was refleks?". Nieustannie walczy z mówiącą wagą łazienkową, którą w przypływie furii usiłuje rozszarpać za złośliwe komentarze. Zwykł filozoficznie mawiać: "Schudnąć to odrobinę umrzeć".

p