Fabuła w tym filmie nie jest najważniejsza i nie ona jest źródłem dreszczy przerażenia. Główna bohaterka, Mun, która dzieciństwie straciła wzrok, odzyskuje go na skutek przeprowadzonej operacji oczu i wtedy…Wtedy okazuje się, że widzi więcej niż zwykli śmiertelnicy. Zaczyna dostrzegać, iż po świecie błąkają się duchy, na które natknąć można się wszędzie. Mroczne wizje ze snów bohaterki, niepokojąca muzyka skutecznie stopniująca napięcie sprawiają, iż filmowi braci Pang blisko jest to „Szóstego zmysłu” M. Night Shyamalana czy też „Innych” A. Amenabara.

Reklama

PLUS: Sceny ze snującymi się duchami bardziej przerażają i na dłużej pozostają w pamięci niż lejąca się strumieniami krew z innych horrorów

MINUS: Pomysł na film ciekawy, ale akcja trzyma w napięciu jedynie przez kilkadziesiąt minut