Jim Carrey użyczył głosu głównemu bohaterowi, Słoniowi Hortonowi, który angażuje się w walkę i ochronę małych przyjaciół, w szczególności tych, w których nikt nie wierzy.
Wszyscy jednak wierzą w olbrzymi sukces, jaki animacja osiągnie na całym świecie. Wyprodukowana przez Blue Sky Studios, twórców obydwu części "Epoki lodowcowej", w ostatni weekend znalazła się na pierwszym miejscu amerykańskiego notowania najlepiej zarabiających premier kinowych.
W jeden weekend "Horton…" zarobił ponad 45 milionów dolarów (około 95 milionów złotych), pokonujący w zestawieniu nową superprodukcję Warner Bros. "10000 B.C.".
W polskiej wersji językowej będziemy mogli usłyszeć między innymi Michała Żebrowskiego, którego głosem będzie mówił Horton. Czy równie skutecznie jak Stanach Zjednoczonych?
O tym przekonamy się 11 kwietnia, kiedy to "Horton słyszy Ktosia" będze miał swoją polską premierę.
Wszyscy twierdzą zgodnie, że "Horton słyszy Ktosia" będzie najbardziej dochodowym filmem w dorobku Jima Carreya. Stanie się tak, mimo że aktor nawet nie pokazał tam swojej słynnej "gumowej twarzy".
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama