Ponad osiemset przedmiotów należących niegdyś do szwedzkiej aktorki Grety Garbo wystawiono w piątek i sobotę na sprzedaż w domu aukcyjnym Julein's w Beverly Hills. Popularność aukcji przeszła najśmielsze oczekiwania organizatorów – większość z oferowanych pamiątek osiągnęło kwoty dziesięciokrotnie wyższe od zakładanych.
Ulubiona aksamitna czarna suknia Grety Garbo, wyceniana na 1200 dolarów została sprzedana za 13,750 dolarów, a za wyceniony na 200 dolarów zestaw trzech czapek-pilotek, jakie aktorka nosiła w reklamie samochodu w 1924 r. anonimowy kupiec zapłacił 15 tys. dolarów.
Wielbiciele czterokrotnie nominowanej do Oscara gwiazdy kina wydali także spore kwoty na należące do niej dokumenty. Paszport Garbo zlicytowano za 15 tys. dolarów a wyciąg z jej konta bankowego za 1,125 dolarów. Największe zainteresowanie – jeszcze przed rozpoczęciem aukcji – wzbudziło stylowe łoże projektu samej aktorki, lecz jego sprzedaż została ostatecznie przełożona na późniejszy termin.
Wszystkie pamiątki po Grecie Garbo, jakie trafiły pod młotek pochodzą z prywatnych zbiorów jej spadkobierców, m.in. jej prawnuka, Dereka Reisfielda.