Aktorka pozycję w Hollywood zawdzięcza przede wszystkim roli w serialu "Prawo i porządek", w którym wystąpiła w 2006 roku. Udział w produkcji zwrócił na nią uwagę szefów wytwórni filmowych. Rooney Mara uważa jednak, że odcinek, w którym zagrała był "okropny i głupi". Aktorka nie rozumie również ludzi, którzy oglądają serię i uważają ją za dobrą.

Reklama

Koszmarem był również udział w remake'u horroru... "Koszmar z ulicy Wiązów" z 2010 roku. Młoda gwiazda zdradziła, że wcale nie chciała dostać roli w filmie, ale tak dobrze poszło jej na przesłuchaniu, że zaproszono ją do obsady. Po pracy na planie myślała nawet o porzuceniu kariery aktorskiej. – Czułam się jakbym zrobiła coś, na co w ogóle się nie pisałam – wyjaśnia. – Myślałam, że jeśli tak będą wyglądały moje szanse, to nie chcę grać. Ale wtedy otrzymałam scenariusz "Social Network", który mnie zainspirował.

13 stycznia do polskich kin wejdzie film Davida Finchera, "Dziewczyna z tatuażem", w którym Mara zagrała tytułową postać.