– Wyglądam na osobę, która by pobiła papieża? – dodaje gwiazda. - Naprawdę pobiłam go, ale... tylko na planie. Aktorzy zagrali razem w komedii romantycznej "Listy do M". W obrazie Dygant wciela się w bardzo energiczną żonę – Karinę, która uważa, że miłość jest jak powietrze i powinna być na wyciągnięcie ręki. Problem w tym, że jej mąż (Adamczyk) więcej czasu poświęca absorbującej pracy. Kariny najwyraźniej to nie satysfakcjonuje, więc wdaje się w romans z kipiącym testosteronem Tomaszem Karolakiem, czyli filmowym Melem Gibsonem. W całym miłosnym zamieszaniu niemałą rolę odegrają Maciej Stuhr (Mikołaj), Kasia Zielińska (Betty), Roma Gąsiorowska (Doris), Paweł Małaszyński (Wladi), Kasia Bujakiewicz (Larwa) i Agnieszka Wagner (Małgorzata) oraz Wojciech Malajkat (Wojciech). Film trafi do naszych kin 10 listopada.
– Po prostu wzięłam i zamalowałam go prosto w twarz – mówi Dygant. Do zdarzenia doszło wieczorem w podwarszawskim lesie. Adamczyk nie odniósł jednak obrażeń.
Reklama
Reklama
Reklama