"Dopiero kiedy umarł, uświadamiamy sobie, jak ważną był postacią dla kinematografii polskiej. Jedną z najważniejszych w historii, zarówno jako twórca, producent, wychowawca i opiekun artystyczny młodych filmowców.
Wtedy kiedy jeszcze nie było producentów filmowych był szefem artystycznym zespołu Perspektywa. Gromadził wokół siebie młodych filmowców i w jakimś sensie ich prowadził, wychowywał, pomagał robić filmy. Można powiedzieć, że on już taką rolę producenta pełnił.
Osobiście najbardziej cenię jego film "Trzeba zabić tę miłość". To właśnie on przekonał mnie do tego, by iść do szkoły filmowej. To był światowy film robiony w czasach PRL-u i pokazał, że można robić takie filmy nawet w tak przaśnej rzeczywistości. Jest to wybitny, ponadczasowy film".