Aktor przyznał, że jeszcze jakiś czas temu jego skrzynka przepełniona była wiadomościami od niezadowolonych wielbicieli prozy Stephenie Meyer. - Gdy ludzie dowiedzieli się, że zagram Edwarda, zaczęli wysyłać mi maile pełne nienawiści - opowiada Pattinson. - Autorami byli przede wszystkim fani książkowego "Zmierzchu", którzy nie wyobrażali sobie mnie w roli głównego bohatera. Na szczęście potem w sieci pojawił się pierwszy zwiastun i wszystko się zmieniło. W mojej skrzynce zaczęły pojawiać się wiadomości ze słowami uznania i szacunku.
Robert Pattinson pracuje obecnie na planie kontynuacji cyklu, "Saga Zmierzch: Przed świtem - część 1". Od 6 maja polscy widzowie będą mogli podziwiać aktora w dramacie "Woda dla słoni".