Romantyczna opowieść o młodych rodzicach, którzy poszukują swojego miejsca na ziemi, powstawała z niezwykłą dbałością o środowisko. Podczas produkcji korzystano z alternatywnych źródeł energii – 49 procent odpadów poddano recyklingowi i kompostowaniu, a także znacznie zredukowano emisję dwutlenku węgla. Inicjatywę podchwycili aktorzy i członkowie ekipy, zaopatrując się w produkty przyjazne dla środowiska, a elementy planów zdjęciowych oraz rekwizyty oddano organizacjom typu Build the Green lub przeznaczono do wykorzystania przy innych filmach.
– Reakcja ekipy była wspaniała – zdradziła Jo Winkler-Ioffreda, producentka i propagatorka ekologicznego podejścia. – Ludzie troszczą się o środowisko i zdają sobie sprawę, jak ważne jest to, żeby podejmować działanie we własnym zakresie. Mam nadzieję, że przy następnej okazji postarają się wprowadzić w życie przynajmniej część rozwiązań, jakie wdrożyliśmy przy produkcji "Pary na życie". Czy Bond będzie równie ekologiczny?
"Para na życie" Sama Mendesa trafi do kin 11 lutego. W rolach głównych występują John Krasinski i Maya Rudolph.