W nowym "Shreku" pojawi się trójka zielonych bobasów. Nie będzie lekko, bo każdy z nich będzie cierpiał na przypadłość, która dla każdego z rodziców (nie tylko ogrzych) jest zmorą. Małe ogry będą miały wyjątkową wręcz... nadpobudliwość psychoruchową.

Jak zapowiadają producenci filmu, podczas niektórych ciętych dowcipów w polskiej wersji językowej - za które jak zwykle odpowiada Bartosz Wierzbięta - będziemy musieli zatykać najmłodszym widzom uszy.

Reklama

W Stanach "Shrek Trzeci" cieszy się wielką popularnością - zarobił już ćwierć miliarda dolarów. Jak będzie w Polsce, przekonamy się wraz z początkiem wakacji.