"Super Express" rozmawiał z litewskim producentem wykonawczym filmu, który ubolewa nad stratami finansowymi. Dodatkowe koszty związane z przestojem spowodowały, że nie można było zapłacić ekipie pensji.
"Gdyby nie to, że musieliśmy przerwać zdjęcia, dokończylibyśmy film w terminie i nie mielibyśmy tych problemów, które teraz nas trapią. Bo dostalibyśmy ostatnią część pieniędzy od jednego z głównych producentów" - powiedział "Super Expressowi" Robertas Urbonas.
Linda zachorował w listopadzie. W "Gali" wyznał, że dopadło go zapalenie oskrzeli. Gdyby nie choroba, filmowcy skończyliby zdjęcia w ubiegłym roku. Niestety, przyszła zima i trzeba było się wstrzymać z kolejnymi klapsami.
Milion złotych - tyle wynoszą straty producenta filmu "Tajemnice Westerplatte". Z powodu choroby Bogusława Lindy - odtwórcy głównej roli - trzeba było przerwać zdjęcia. Każdy dzień zwłoki kosztuje, bo sprzęt jest wynajęty i opłacony, a do kręcenia można wrócić dopiero na wiosnę.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama