Co jest takiego w wąchaniu stokrotek od spodu? Mnóstwo magii. I nie trzeba schodzić sześć stóp pod ziemię, choć skojarzenia z głośną produkcją HBO wydają się nieuniknione. Głównie ze względu na śmiertelną tematykę, bo „Pushing Daisies” opowiada o poważnych sprawach: umieraniu, wylewach i morderstwach. Utrzymane w nierzeczywistym klimacie ma jednak więcej wspólnego z przygodami „Amelii”. Sporo w tym kolorowym serialu także „Dużej Ryby”. Dzięki producentom, którzy pracowali z Timem Burtonem, otrzymaliśmy wizualnie olśniewającą baśń, przyprawioną kryminalną zagadką. Czarną komedię, dla której wymyślono termin: „forensic fairy tale”, czyli „baśń o medycynie sądowej”.
Jej bohaterem jest szef knajpki z ciastami (Lee Pace) o niespotykanej umiejętności wskrzeszania zmarłych istot. Jedno dotknięcie i mamy zmartwychwstanie. Tyle że drugie powoduje już u delikwenta jego nieodwracalne zejście. Na dodatek jeśli Ned ożywi kogoś na dłużej niż kwadrans, w najbliższym otoczeniu umrze ktoś inny. Musi się więc pilnować, a psa głaskać gumową drapaczką. Nadnaturalny talent wykorzystuje za to jako pomocnik detektywa spod ciemnej gwiazdy. Absurdalne? Owszem. Ale zabawne i dla wszystkich.
Gdzie pachną stokrotki, Sezon 1
Reżyseria: Barry Sonnenfeld.
Obsada: Anna Friel, Lee Pace, Chi McBride.
USA (2007)
Ocena: 4.