Oba filmy stanowią adaptację tej samej powieści Octave'a Mirbeau. Nie jest niespodzianką, że wersja Bunuela sprawia wrażenie dowcipniejszej i intensywniejszej emocjonalnie. Paradoksalnie wydaje się jednak również bardziej aktualna politycznie. Hiszpański mistrz, uciekinier z rządzonej przez frankistowski reżim ojczyzny, pokazywał niesionych gniewem i żądzą zemsty bohaterów, którzy przyłączają się do faszystowskiego pochodu. W czasie gdy w całej Europie rosną dziś notowania skrajnie prawicowych populistów, sceny z "Dziennika panny służącej" Bunuela wracają do naszej pamięci na prawach upiornego déja vu.

Reklama

Benoit Jacquot nie wykorzystał szansy, by zaktualizować tamtą wizję i pchnąć swój film w stronę alegorii politycznej. Fascynacja służącej Celestyny brutalnością ogrodnika Józefa nie wydaje się aktem desperacji i potrzeby powierzenia swego losu dyktatowi prymitywnej, zwierzęcej siły. W filmie Jacquota decyzja bohaterki wydaje się wynikać po prostu z upodobań seksualnych, które pozostają pozbawione szerszego kontekstu i wnikliwego psychologicznego uzasadnienia. W swej analizie zachowań postaci Jacquot zadowala się wtórną w gruncie rzeczy krytyką salonowej hipokryzji i demaskacją mechanizmów damsko-męskiej gry w uwodzenie. "Dziennikowi panny służącej" daleko jednak do "Niebezpiecznych związków", a pozorna odwaga w mówieniu o seksualności kamufluje interpretacyjne tchórzostwo Jacquota.

Od klęski film francuskiego reżysera ratuje właściwie tylko wyśmienita kreacja aktorska. Obsadzona w tytułowej roli Léa Seydoux – kolejny raz po "Życiu Adeli" Kechiche'a – udowadnia, że potrafi zrobić znakomity użytek ze swojego uroku osobistego. Młoda aktorka doskonale wygrywa napięcie pomiędzy szczerością i kokieterią, a pewność siebie godzi z manifestowaną momentami kruchością. Wyłącznie wymykająca się schematom kreacja Seydoux wprowadza jakąkolwiek głębię do płaskiego i konwencjonalnego filmu. Prawdopodobnie stanowi także jedyny element, który wzbudziłby uśmiech aprobaty u wymagającego mistrza Bunuela.

DZIENNIK PANNY SŁUŻĄCEJ | Belgia, Francja 2015 | reżyseria: Benoit Jacquot | dystrybucja: Best Film | czas: 96 min