Aktorka twierdzi, że w dzisiejszych czasach brakuje dobrych żeńskich ról komediowych, dlatego postanowiła przelać na papier swoje pomysły na filmy zatytułowane "Groupies" i "Life Coach". – Po "Polowaniu na druhny" nie natknęłam się już na żadną ciekawą żeńską rolę komediową, co mnie mocno zaskoczyło – opowiada Fisher. – Postanowiłam więc sama zakasać rękawy i wziąć się do roboty. Kończę scenariusz do filmu "Groupies", rozpoczęłam też pracę nad "Life Coach". Mam nadzieję, że któryś z nich niebawem trafi na duży ekran. Tworzenie filmu od podstaw jest naturalnie o wiele trudniejsze, niż zwykłe pójście na casting i wywalczenie roli. Mnie to jednak nie zniechęca.

Reklama

Isla Fisher wystąpiła ostatnio w czarnej komedii "Burke and Hare".