Ćwierć wieku minęło, a "Wielki błękit" wciąż zachwyca [ZDJĘCIA]

  • "Wielki błękit" – klasyk kina od Luka Bessona
    Materiały prasowe

    "Wielki błękit" – klasyk kina od Luka Bessona

    – Jako dzieciak nie wiedziałem, że będę kiedykolwiek reżyserem, ale już wtedy miałem w głowie "Wielki błękit", widziałem cały film – mówił Besson. Nigdy artystycznie nie dobił już do tego poziomu, nawet w "Leonie zawodowcu", nawet w "Nikicie" czy w "Piątym elemencie". W transgresji Jacques'a Mayola (kreacja mało wówczas znanego Jean-Marca Barra, który wygrał casting na tę rolę m.in. z Christopherem Lambertem i z Melem Gibsonem) Besson projektował własne, nigdy niezrealizowane marzenie zostania mistrzem pływackim. Jego rodzice byli instruktorami nurkowania, a prawdziwy Mayol, pierwowzór filmowej postaci – rekordzista, który bez aparatu tlenowego nurkował na głębokość stu metrów – największym idolem
  • Jean Reno i Jean-Marc Barr w filmie "Wielki błękit"
    Materiały prasowe

    Jean Reno i Jean-Marc Barr w filmie "Wielki błękit"

    Po sukcesie fabularnego debiutu "Subway" Besson spotkał się z wówczas sześćdziesięcioletnim Mayolem, który opowiedział mu historię życia, przede wszystkim relację z trwającej ponad dwie dekady opartej na rywalizacji przyjaźni z innym wielkim nurkiem, Włochem Enzo Maiorką (w filmie nosi nazwisko Molinari). Scenariusz Bessona był wypadkową opowieści Mayola oraz prywatnych wspomnień reżysera i jego rodziców
  • Jean-Marc Barr i Rosanna Arquette w filmie "Wielki błękit"
    AKPA

    Jean-Marc Barr i Rosanna Arquette w filmie "Wielki błękit"

    Łącząca miłość i zazdrość relacja Mayola i Enzo Molinariego (Jean Reno) godzi prozaiczne ambicje i uczuciową enigmę. Jacques jest romantyczny i nieśmiały, Enzo pewny siebie, chorobliwie ambitny. Jako chłopcy rywalizowali ze sobą, który zanurkuje głębiej, żeby wyciągnąć monetę z morskiego dna. Po latach, w przeddzień międzynarodowych mistrzostw, ryzykują więcej – nurkują aż po granice wytrzymałości. Błękitna toń jest malownicza, ale zdradziecka. Reżyser pyta, czy warto tak ryzykować, zwłaszcza kiedy bierzemy odpowiedzialność za innych albo gdy jesteśmy kochani – na Jacques'a czeka przecież jego ukochana, Amerykanka Johana Baker (świetna rola Rosanny Arquette)?
  • Jean-Marc Barr w filmie "Wielki błękit"
    AKPA

    Jean-Marc Barr w filmie "Wielki błękit"

    W "Wielkim błękicie" postmodernista Besson cały wszechświat usiłuje zmieścić w jednym fragmencie, w wielkim błękicie. Ów fragment promieniuje na resztę. Utrwalona filmowo chwila pod wodą – to wszystkie godziny, chwile, tygodnie. Kwintesencja szczęścia
  • Jean Reno i Jean-Marc Barr w filmie "Wielki błękit"
    Materiały prasowe

    Jean Reno i Jean-Marc Barr w filmie "Wielki błękit"

    Faulkner opisywał ludzi uwięzionych w jednej, mitycznej okolicy. Broch w godzinie śmierci jednego człowieka ("Śmierć Wergilego") dostrzegał zgon świata, a w "Lunatykach" owego świata odkształcenie. W filmie Bessona tego rodzaju domeną jest pojedynczy gest, ma moc biblijnego nakazu. Jest wybawieniem i fatum
  • Jean-Marc Barr i Rosanna Arquette w filmie "Wielki błękit"
    Materiały prasowe

    Jean-Marc Barr i Rosanna Arquette w filmie "Wielki błękit"

    Bohaterowie "Wielkiego błękitu" bardziej czują coś wewnątrz siebie, niż werbalizują emocje. Obraz świata przedstawionego wygląda realistycznie, ale nie jest realny. W "Wielkim błękicie" mamy do czynienia z niebem na ziemi. Jest zbyt pięknie, żeby można to przyjąć. Jednak nawet w bezgrzesznej toni, w błękitnym raju, mieszka trwoga. Lęk przed sobą, czyli przed śmiercią. Nawet jeśli miałaby to być śmierć w zachwycie
  • Jean-Marc Barr w filmie "Wielki błękit"
    Materiały prasowe

    Jean-Marc Barr w filmie "Wielki błękit"

    Podwodne zdjęcia, których oglądanie ma charakter bez mała transowy, zderzone z muzyką Érica Serry łączącą oryginalne instrumenty z elektroniką oraz odgłosy oceanu, mają wielką siłę rażenia. Nie tylko budują nastrój, ale tworzą wewnętrzny wszechświat kina. Chodzi o kulturowe źródło. Uporczywie ponawiany trud dotyczący powrotu do raju, niewinności, bezpośredniego kontaktu z naturą
  • Jean-Marc Barr i Rosanna Arquette w filmie "Wielki błękit"
    Materiały prasowe

    Jean-Marc Barr i Rosanna Arquette w filmie "Wielki błękit"

    Elementarz wartości jest równie niezmienny jak księga grzechów i przewinień. Kara za występek jest nagrodą za nudne, dobre, byle jakie życie, na które nie warto trwonić czasu. Znamienne, że to, co najważniejsze, ukrywa się w strzępach słów, w kikutach wrażeń. Nie trzeba mówić "Bóg", wołać "kocham", syczeć "nienawidzę". Nie trzeba niczego mówić. Wystarczy wielki błękit
  • Jean-Marc Barr i Rosanna Arquette w filmie "Wielki błękit"

    Zobacz także

    "Joker" w kinach od 4 października. © 2019 Warner Bros. Entertainment Inc

    "Joker" - tego filmu nie zapomnicie. Tak wyglądają tu Joaquin Pheonix, Robert De Niro, Zaazie Betz i Frances Conroy [FOTO]

    "Joker" Todda Philipsa to jeden z najgłośniejszych filmów tego roku, nagrodzony sensacyjnie na festiwalu filmowym w Wenecji. Oto galeria zdjęć z produkcji. Obraz w...
    Kadr z filmu "Prceder" fot. Wojciech Węgrzyn

    "Proceder" niebawem w kinach. Tak wygląda film o Tomaszu Chadzie [FOTO]

    "Proceder" to  historia rapera Tomasza Chady – chłopaka z blokowisk, z darem do wpadania w poważne kłopoty. Prawdziwy i szczery do bólu w swoich tekstach,...
    Richard Gere podczas wizyty w polskim Sejmie

    Richard Gere w polskim Sejmie. Posłanka PO: Zaprosiliśmy go, bo jest uczniem Dalajlamy [ZDJĘCIA]

    Aktor Richard Gere przybył do Sejmu na zaproszenie posłanki PO Moniki Wielichowskiej. Podczas wizyty w Sejmie amerykański aktor przechadzał się sejmowymi...
    "Pan T." w kinach od 25 grudnia 2019 roku

    "Pan T.", czyli niezwykła Warszawa w 1953 roku. W obsadzie: Paweł Wilczak, Maria Sobocińska, Leszek Balcerowicz [FOTO]

    Powstająca z powojennych ruin Warszawa roku 1953 to miejsce, w którym wszystko jest możliwe. Wszechobecna niepewność, donosy i kontrola oswajane są wódką i dobrym...

"Wielki błękit" – klasyk kina od Luka Bessona

– Jako dzieciak nie wiedziałem, że będę kiedykolwiek reżyserem, ale już wtedy miałem w głowie "Wielki błękit", widziałem cały film – mówił Besson. Nigdy artystycznie nie dobił już do tego poziomu, nawet w "Leonie zawodowcu", nawet w "Nikicie" czy w "Piątym elemencie". W transgresji Jacques'a Mayola (kreacja mało wówczas znanego Jean-Marca Barra, który wygrał casting na tę rolę m.in. z Christopherem Lambertem i z Melem Gibsonem) Besson projektował własne, nigdy niezrealizowane marzenie zostania mistrzem pływackim. Jego rodzice byli instruktorami nurkowania, a prawdziwy Mayol, pierwowzór filmowej postaci – rekordzista, który bez aparatu tlenowego nurkował na głębokość stu metrów – największym idolem
Pokaż komentarze
  • Strona główna
  • Facebook 0
  • Tweet
Udostępnij

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna

reklama