Zdzisław Marchwicki to najsłynniejszy seryjny morderca powojennej Polski. Uznany przez sąd za "Wampira z Zagłębia", nigdy nie przyznał się do winy. Został skazany na karę śmierci za zabójstwa 14 kobiet i usiłowanie zabójstwa kolejnych 6. Razem ze Zdzisławem Marchwickim, za współudział w zbrodniach skazano jego dwóch braci – Jan został stracony, a Henryk (wyrok: 25 lat pozbawienia wolności) rozpoczął walkę o oczyszczenie z zarzutów, lecz zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach (oficjalnie był to upadek ze schodów).

Reklama
Facebook

Sprawa do dziś budzi kontrowersje, pozostawiając wiele niejasności co do prawdziwej tożsamości "Wampira". Polowanie na zabójcę było dla katowickiej policji w początku lat 70. priorytetem. Akcję opatrzono kryptonimem "Anna", od imienia pierwszej ofiary. Śledczy szukali sprawcy za wszelką cenę, m.in dlatego, że jedną z ofiar była 18-letnia Jolanta Gierek, bratanica Edwarda Gierka, ówczesnego I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Wyznaczono nawet nagrodę w wysokości 1 miliona zł dla tego, kto wskaże mordercę.

Maciej Pieprzyca już raz opowiadał na ekranie o Marchwickim. "Wampir z Zagłębia" był bohaterem jego filmu dokumentalnego z 1998 roku, zatytułowanego "Jestem mordercą…". Pod tym samym tytułem reżyser przygotowuje właśnie film fabularny (kolejny po "Annie i wampirze" z roku 1981) inspirowany prawdziwymi wydarzeniami sprzed pół wieku.

Reklama
Facebook

Głównym bohaterem thrillera będzie młody milicjant, który po niepowodzeniu dotychczasowego śledztwa, zostaje szefem grupy dochodzeniowej mającej złapać seryjnego zabójcę kobiet. – To z pewnością nie jest kolejny film o seryjnym mordercy – podkreśla reżyser. – Bohaterem filmu jest zwykły człowiek postawiony w sytuacji, która go przerasta. Zmagając się ze swoimi słabościami, ambicjami, również systemem społeczno-politycznym, bliski jest przekroczenia niebezpiecznej granicy, by z bohatera stać się antybohaterem.

W "Jestem mordercą" zobaczymy Mirosława Haniszewskiego, Arkadiusza Jakubika, Magdalenę Popławską, Piotra Adamczyka i Michała Żurawskiego. Maciej Pieprzyca jest nie tylko reżyserem, ale i scenarzystą projektu. Premiera planowana jest na 2016 rok.

Reklama