We wczesnych latach 90. Keaton zrezygnował z roli w "Filadelfii”. Objął ją Tom Hanks i zdobył Oscara. Tym razem jest odwrotnie – to Keaton przyjął rolę w "McImperium”, gdy wycofał się Tom Hanks.

Scenariusz filmu oparto na prawdziwych wydarzeniach. Akcja dzieje się w drugiej połowie lat 50. ubiegłego wieku. 52-letni człowiek interesów, Ray Kroc, walczy o przetrwanie na wymagającym amerykańskim rynku. Do tej pory szczęście nie bardzo mu sprzyjało, ale – jak wiadomo – fortuna kołem się toczy. Wszystko wskazuje na to, że los wreszcie się do niego uśmiechnął. Zanim jednak Kroc stanie się inspiracją dla następnych pokoleń innowatorów, będzie musiał podjąć niejedną trudną decyzję... – Gdy zacząłem czytać scenariusz – mówił Keaton – zastanawiałem się, dlaczego nikt wcześniej nie zrealizował tej historii. Przecież to klasyczna, kapitalistyczna, amerykańska opowieść. Reżyser John Lee Hancock ("Ratując pana Banksa”) zaznaczał zaś: – Ten film opiera się na barkach Keatona. Jest on obecny niemal w każdej scenie. Wiedziałem, że będzie świetny. Ale on jest jeszcze lepszy, niż sądziłem.

Reklama

Widzowie ocenią to 3 lutego 2017 roku, kiedy film trafi na ekrany.

Trwa ładowanie wpisu