Scenariusz nie jest zbyt ambitny, bo i twórcy nie udawali, że nie tworzą thrillera psychologicznego, w którym dialogi i historie bohaterów pełnią ważną rolę. Chcieli stworzyć film akcji pełen scen zniszczenia i to się im udało. Mamy bowiem wszystko, co składa się na takowy film - złą korporacja, zarządzana przez komicznie złe rodzeństwo, tajne eksperymenty, nieudolne wojsko i dzielnego bohatera z jego piękną partnerką.

Reklama

Film ogląda się nawet dobrze – zwłaszcza, jeśli nie oczekujemy żadnego kina ambitnego, tylko tzw. „filmu pod popcorn”. Niektóre efekty – latający wilk, czy krokodyl przegryzający wpół przelatujący szturmowy samolot naprawdę wyglądają nieźle.

Jeśli zaś chodzi o wydanie 4K, to dopracowano je naprawdę nieźle. HDR wydobywa świetnie sceny w nocy, czy też skórę i futor potworów. Najlepiej wygląda to chyba na zmutowanym krokodylu.

Z kolei dźwięk w systemie Atmos także nie zostawia wiele do życzenia. Filmu słuchałem na ZF9 Sony z podłączonymi dodatkowymi tylnymi głośnikami. Świetnie słychać możliwości nowego systemu podczas walki najemników ze zmutowanym wilkiem – wyraźnie słychać, skąd padają strzały i skąd nadbiega bestia. Równie świetnie oddane są zniszczenia Chicago czy finałowa walka kilku bestii między sobą.

Reklama

Podsumowując – fani „the Rocka” ten film w swojej biblioteczce mieć muszą. Jak zwykle w wersji 4K dostają świetnie przygotowaną wersję z HDR i Dolby Atmos.