Na zdjęciu widać cztery piękne kobiety. Od lewej: Aneta Kopacz, reżyserka filmu "Joanna", nominowanego w kategorii "najlepszy krótkometrażowy film dokumentalny". Obok niej Urszula Żal, żona Łukasza Żala, operatora pracującego przy filmie "Ida" i nominowanego za te zdjęcia do Oscara. Ale także autora zdjęć do wspomnianej już "Joanny". Dalej dwie aktorki z "Idy": Agata Kulesza i Agata Trzebuchowska.

Reklama

Ta ostatnia przyznała w rozmowie z Polskim Radiem, że w chwili ogłaszania werdyktu Amerykańskiej Akademii Filmowej w kategorii "najlepszy film nieanglojęzyczny", akurat wyszła wraz z Agatą Kuleszą do toalety. Później obie panie poszły napić się wina. Gdy okazało się, że losy statuetki w interesującej je kategorii właśnie się rozstrzygają, zdecydowały się obserwować rozwój sytuacji na ekranie telewizora. Tam też zastała je wiadomość o Oscarze dla filmu Pawła Pawlikowskiego.

"Ida" jest pierwszym w historii polskim filmem, który zdobył statuetkę uznawaną za najcenniejszą w świecie filmu. Ten rok był dla polskiej kinematografii wyjątkowy - Polakom przypadło bowiem aż pięć nominacji do Oscara. Poza kategorią "najlepszy film nieanglojęzyczny", również za zdjęcia do "Idy" - dla Łukasza Żala i Ryszarda Lenczewskiego; za kostiumy do filmu "Czarownica" dla Anny Biedrzyckiej-Sheppard; w kategorii "najlepszy krótkometrażowy film dokumentalny" dla dwóch produkcji: "Joanna" w reżyserii Anety Kopacz oraz "Nasza klątwa" Tomasza Śliwińskiego.