Reżyser, Sam Mendes, chce nadać nowemu dziełu o 007 więcej głębi, by mieć szansę na na statuetkę Akademii. - Ogranicza sceny akcji, by obraz był bardziej oscarowy - zdradza informator. - To może być komercyjna porażka. Zważywszy, że aby wyjść na zero, 23. Bond musi zarobić 300 milionów funtów, to może być zbyt wysoka cena, nawet za Oscara.

Reklama

Od 7 listopada ekipa będzie pracowała w Londynie. Zaraz po zdjęciach w Anglii, filmowcy wyruszą do Turcji, a potem do RPA. Powrócą jeszcze na Wyspy Brytyjskie, odwiedzając Szkocję.

Przypomnijmy, iż nieoficjalny tytuł 23. "Bonda" to "Skyfall". Poza Danielem Craigiem w głównej roli na ekranie zobaczymy Javiera Bardema. Hiszpański aktor wcieli się w czarny charakter. Premiera zapowiedziana jest na 26 października przyszłego roku.