Nowy "Hrabia Monte Christo" jest do wypożyczenia w serwisach Rakuten TV, Polsat Box Go, Player i TVP VOD.

Ponadczasowa opowieść

Marsylia, rok 1815. Awansowany do rangi kapitana statku Edmond Dantès może w końcu poślubić miłość swojego życia, piękną Mercedes. Niestety sukces młodego marynarza budzi zazdrość wielu osób. Zdradzony przez rywali i potępiony jako członek spisku popierającego Napoleona, Dantès zostaje uwięziony i bez procesu osadzony w ponurym zamczysku If. Po czternastu latach, dzięki pomocy i tajnym instrukcjom współwięźnia – księdza Farii, udaje mu się zbiec i zdobyć legendarny skarb ukryty na wyspie Monte Christo. Wchodząc w posiadanie ogromnej fortuny, Dantès wciela w życie przebiegły plan eliminacji swych wrogów – dziś wysoko postawionych dygnitarzy. Jednak cena wyrafinowanej zemsty stanie się piętnem dla jego duszy…

Reklama

"Najlepsza adaptacja w historii"

Reklama

Krytycy i widzowie są zachwyceni nową wersją dzieła. Tak dobrej prasy nie miała bodaj żadna z licznych filmowych i serialowych ekranizacji "Hrabiego Monte Christo", łącznie z hollywoodzkim widowiskiem z 2002 roku z Jimem Caviezelem, Dagmarą Domińczyk i Guyem Pearce'em w rolach głównych.

Tym razem za odświeżanie klasyka wzięli się rodacy Dumasa i być może w tym również leży po części sukces filmu. Wyreżyserowali go Alexandre de La Patellière i Matthieu Delaporte ("Najlepsze przed nami"). W tytułowej roli wystąpił Pierre Niney ("Frantz"), a towarzyszą mu Anaïs Demoustier, Bastien Bouillon, Anamaria Vartolomei i Pierfrancesco Favino.

Krytyk filmowy Piotr Dobry uważa film za "najlepszą adaptację najwybitniejszego dzieła Dumasa w historii". "Trzygodzinne przywrócenie godności francuskiej adaptacji klasyki. Ogląda się tak, jak każdy by chciał - lekko i z niekłamanym zainteresowaniem" - pisze z kolei Maciej Roch Satora na portalu Filmweb.

"Radość obcowania z podaną na świeżo klasyczną opowieścią, matką wielu opowieści. Wszyscy mroczni mściciele, w tym ten z Gotham, to dzieci Hrabiego Monte Christo" - zauważa krytyczka Dorota Jędrzejewska-Szpak, a Marcin Radomski wyrokuje: "To dobry, jednocześnie epicki, jak i romantyczny film. Nowa wersja oddaje hołd klasyczne, jednocześnie potrafi wzbudzać żywe emocje".

Najdroższy francuski film roku

Film kosztował aż 42,9 miliona euro, co czyni go najdroższą francuską produkcją 2024 roku. Inwestycja jednak się opłaciła - dochody z kas kinowych na całym świecie przekroczyły 70 milionów euro.

Trwa ładowanie wpisu