Korzeniowski zdradził w jednym z wywiadów, że reżyserka filmu Chinonye Chukwu miała do niego tylko dwie prośby dotyczące muzyki – by unikał sentymentalizmu i by pamiętał, że to przede wszystkim opowieść o emocjach i o przemianie. – Twarz Danielle Deadwyler, aktorki, która zagrała Mamie Till-Mobley, potrafi wyrazić każde uczucie. Wystarczyło na nią popatrzeć, by otrzymać wszelkie konieczne wskazówki – powiedział twórca. Inspirowany kreacją Deadwyler, Korzeniowski przekazał w zapierającej dech w piersiach muzyce gniew jej bohaterki, a także jej rozpacz, poczucie winy, miłość matki i dojrzewanie do całkowicie nowej misji i życiowego powołania.

Reklama

Trwa ładowanie wpisu

Rok 1955, Missisipi. Emmett Till, czternastoletni czarnoskóry chłopiec, spędza wakacje u kuzynów z Południa. Nieświadomy skali napięć na tle rasowym, pozwala sobie na drobny żart w stosunku do białej kobiety. Następstwa okazują się tragiczne – Emmett zostaje brutalnie zamordowany. Jego matka, Mamie Till, podejmuje heroiczną walkę o sprawiedliwość i przekuwa druzgocącą żałobę w działanie.

„Till” w kinach od 20 stycznia!