- To jest współczesny męczennik. Media to zrobiły. Nie dajmy się, katolicy! Że na jakiegoś księdza zaczną warczeć, jakieś filmidło zrobią, i wszyscy się potem trzęsą. Udowodnij, udowodnij winę! A nie ja mam udowadniać, że nie jestem wielbłądem - tak o bp Janiaku, ukazanym w niekorzystnym świetle w filmie Sekielskich "Zabawa w chowanego" i odsuniętym przez papieża od kierowania diecezją kaliską, mówił o. Rydzyk podczas sobotnich obchodów 29. rocznicy powstania Radia Maryja, w których brali udział m.in. Zbigniew Ziobro i Mariusz Błaszczak.
Na te słowa zareagował Tomasz Sekielski. - Nie z nazwiska, ale biznesmen z Torunia, dyrektor koncernu medialnego o. Tadeusz Rydzyk (....) odniósł się do mojego filmu i stanął w obronie biskupa Janiaka. Biedny biskup Janiak stracił dobrą fuchę, ciepłe stanowisko, niezłą posadę, a wszystko przez tych Sekielskich - mówi dziennikarz i reżyser na nagraniu wideo umieszczonym na Facebooku.
Sekielski przyznaje przy tym, że nie jest specjalnie zaskoczony, ponieważ o. Rydzyk i bp Janiak "dobrze się znają, pewnie wspólne interesy mają". Sekielski zauważa także, że słowa duchownego "w kontekście przestępstw pedofilskich (...) są skandaliczne i oburzające". Według autora "Tylko nie mów nikomu" minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powinien jakoś się odnieść do wypowiedzi o. Rydzyka, jeśli w ogóle nie opuścić imprezy, ale "oczywiście tego nie zrobi, bo ojciec Rydzyk to jego polityczny sojusznik".
Przemówienie o. Rydzyka podsunęło Sekielskiemu pomysł na nowy film. - Tak sobie pomyślałem, słuchając tego zacnego biznesmena, że może jednak dam się wam przekonać i może rzeczywiście w jakiejś przyszłości bracia Sekielscy powinni zrobić o nim film - mówi.
Na pewno nie nastąpi to jednak prędko. Obecnie Tomasz Sekielski pracuje nad filmem o SKOK-ach, potem zaś zamierza zająć się filmem o Janie Pawle II i rzekomym tuszowaniu pedofilii przez papieża.