Maria Makowska-Kalinowska tworzyła wraz ze zmarłym trzy lata temu mężem, Bogdanem znaną w kraju parę kinomanów, uczestników festiwali filmowych. Wspólnie obejrzeli kilkanaście tysięcy filmów.

"Dziś odeszła Pani Maria Kalinowska, największa poznańska (polska, a prawdopodobnie i największa w skali wszechświata) kinomanka, sąsiadka Kina Muza. Dołączyła do Pana Bogdana i jesteśmy pewni, że gdziekolwiek są, mają do dyspozycji największy ekran i najbogatszą bibliotekę filmów do obejrzenia" – podało w sobotę w mediach społecznościowych kino Muza.

Reklama

Maria Makowska-Kalinowska mieszkała w centrum Poznania, w kamienicy w której mieści się kino Muza. Do mieszkania nad kinem wprowadziła się wraz z mężem w 2010 roku.

"Razem ze swoim mężem, Bogdanem była przez wiele lat częstym gościem poznańskich kin i polskich festiwali, a ilość filmów, które razem obejrzeli, jest niezmierzona. A właściwie zmierzona, bo Pan Bogdan prowadził szczegółowe statystyki kiedy i gdzie dany film udało im się zobaczyć. Kto ich raz widział, nigdy nie zapomni, bo stanowili tak charakterystyczną i sympatyczną parę, jak nikt inny" – podało kino Rialto.

Reklama

Lokalne media informowały w 2008 r., że Kalinowscy obejrzeli film o numerze 10 tys., w 2015 roku pojawiła się informacja o ok. 14 tys. obejrzanych przez nich filmów. Produkcje filmowe oglądali "tylko w kinie i tylko raz".

Pasji Kalinowskich poświęcono kilka filmów dokumentalnych. Bogdan Kalinowski zmarł w listopadzie 2017 roku.