„Ten program zawiera negatywne przedstawienia i / lub niewłaściwe traktowanie ludzi lub kultur” - ostrzega Disney w wyświetlanej na ekranie grafice. „Te stereotypy były niewłaściwe wtedy i są niewłaściwe teraz. Zamiast usuwać te treści, chcemy przyznać, że mają szkodliwy wpływ, uczyć się na nich i rozpocząć rozmowę, aby wspólnie tworzyć bardziej inkluzywną przyszłość” - dodaje.
Jak podał Disney, film „Piotruś Pan” z 1953 r. odnosi się do rdzennych mieszkańców Ameryki jako „czerwonoskórych”, a taniec Piotrusia i Zagubionych Chłopców w pióropuszach jest „formą kpiny i przywłaszczenia sobie kultury i wizerunku rdzennych ludów”.
W przypadku filmu „Aryskotraci” z 1970 r. ostrzeżenie odnosi się do jednego z kotów, który śpiewa po angielsku z "kiepskim akcentem" i gra na pianinie pałeczkami.
Inne stare filmy, przed którymi pojawiły się nowe ostrzeżenia, to „Zakochany kundel”, „Szwajcarska rodzina Robinsonów” i „Księga dżungli”.
Firma po raz pierwszy dodała przed filmem ostrzeżenie o rasizmie w listopadzie ub.r., jednak było ono znacznie krótsze. Brzmiało wówczas: „Ten program jest przedstawiany tak, jak został pierwotnie stworzony. Może zawierać przestarzałe przedstawienia kultur”.
Niektóre filmy, uważane za szczególnie rasistowskie, takie jak „Pieśń Południa”, w ogóle nie są dostępne w Disney+.