W sieci pojawiły się pogłoski, jakoby hollywoodzki gwiazdor miał zagrać niewielką rolę w obrazie "Star Wars: Episode VII", po tym jak spotkał się z reżyserem, J.J. Abramsem w Londynie. Rzecznik Toma Cruise'a zdementował jednak te doniesienia, podkreślając, że nie ma w nich ani grama prawdy i jest to czysta fikcja.

Reklama

W superprodukcji "Star Wars: Episode VII" do swoich ról powrócą: Harrison Ford, Carrie Fisher, Mark Hamill, Anthony Daniels, Peter Mayhew oraz Kenny Baker. Ponadto na ekranie pojawią się John Boyega, Daisy Ridley, Adam Driver, Oscar Isaac, Andy Serkis, Domhnall Gleeson i Max von Sydow.

Akcja obrazu rozgrywać będzie się 30 lat po wydarzeniach z "Powrotu Jedi". Media spekulują, że planowana na grudzień 2015 roku premiera nowej części "Gwiezdnych Wojen" zostanie przełożona z powodu kontuzji Forda, która uniemożliwia mu pracę przez blisko pół roku.

Tom Cruise przebywa w Londynie, kręcąc "Mission: Impossible 5". Za kamerą staje Christopher McQuarrie, który wyreżyseruje obraz na podstawie scenariusza Willa Staplesa. Do kin dzieło trafi w grudniu 2015 roku. Ostatnio 51-latka można było podziwiać z Emily Blunt w "Na skraju jutra".

Reklama