Projekt powstanie w oparciu o serial emitowany w latach 1964-1969. W rolach głównych wystąpili wówczas Robert Vaughn i David McCallum, którzy wcielili się odpowiednio w postaci Napoleona Solo i Ilya Kuryakina, superagentów pracujących dla organizacji United Network Command for Law Enforcement (U.N.C.L.E.).

Reklama

Akcja filmu rozgrywać się będzie we wczesnych latach 60. Agent CIA Solo oraz agent KGB Kuryakin muszą odłożyć na bok wzajemne animozje, aby powstrzymać tajemniczą międzynarodową organizację przestępczą, której celem jest zburzenie kruchej równowagi sił poprzez rozprzestrzenianie broni i technologii nuklearnej. Jedyny trop, do jakiego udało im się dotrzeć, to córka zaginionego niemieckiego profesora, który jako jedyny jest w stanie przeniknąć do organizacji przestępczej.

Agenci muszą ścigać się z czasem, aby go odnaleźć i zapobiec ogólnoświatowej katastrofie. W nowej wersji w Napoleona Solo wcieli się Henry Cavill, a w Kuryakina - Armie Hammer. W obsadzie znaleźli się również Alicia Vikander, Elizabeth Debicki, Jared Harris oraz Hugh Grant.

Wraz z Guyem od dawna jesteśmy zakochani w tych postaciach. Chcieliśmy na nowo powołać je do życia oraz stworzyć film osadzony w latach 60. dla współczesnej publiczności - rozpoczęcie produkcji komentuje producent Lionel Wigram, który razem z Ritchiem napisał scenariusz.

Propozycję wyreżyserowania "The Man from U.N.C.L.E." Ritchie przyjął pod koniec 2011 roku. Pierwotnie obraz miał wyreżyserować Steven Soderbergh.

megafon.pl