Aktor, odtwórca głównej roli, nieszczególnie przejął się tym, iż większość głównych bohaterów w epickim dziele Ridleya Scotta zginęła.
Muszę przyznać, że była to odważna propozycja, zważywszy, że miałem na koncie jeden scenariusz - wspomina wokalista. - Kiedy zapytałem, czy przypadkiem nie umarł w "Gladiatorze", odparł, że jakoś to rozwiążę. Trafia więc do czyśćca, skąd jest odesłany przez bogów na ziemię, by zabić zyskującego coraz większą popularność Chrystusa i jego wiernych.
Muzyk dodał, iż chciał zatytułować obraz "Christ Killer". - Na koniec okazuje się, że Jezus był synem Gladiatora, a Gladiator został wmanewrowany przez bogów w zabicie syna - kontynuuje. - Od tej pory staje się wiecznym wojownikiem. W finale rozpętałaby się gigantyczna wojna, której konsekwencją byłyby wszystkie wojny w historii.
Choć w 2009 roku Scott próbował zająć się projektem, dotąd nie został on zrealizowany. Ostatni album Cave'a i jego The Bad Seeds to "Push the Sky Away". Longplay trafił do sprzedaży 18 lutego.
Australijczyk ma na koncie scenariusze do filmów "Propozycja" i "Gangster".