W recenzji zatytułowanej "Bohater z przypadku" gazeta w swym wtorkowym wydaniu podkreśla, że prawdziwa historia Leopolda Sochy – pracownika zakładów oczyszczania miasta ze Lwowa, drobnego złodzieja, który ratuje grupę Żydów, "zapala małe światło w ciemnościach Holokaustu, nie popadając w retorykę i nie próbując grać na emocjach".

Reklama

– Reżyserka, nie szczędząc nam potworności, które dobrze znamy, pokazuje w mistrzowski sposób ciężkie warunki tego barbarzyńskiego okresu i ówczesną ludzkość, jej dwuznaczności, mocne i słabe strony – ocenia autor artykułu.

– Dzięki wyważonemu scenariuszowi, bez potknięć i nieprzebierającemu miary, oraz klaustrofobicznym, szarosinym zdjęciom, obrazującym tytułową ciemność i straszne warunki życia w brudzie i wśród szczurów, film opowiada o małej grupie ludzi w dramatycznej sytuacji – dodaje watykański dziennik.

"LOsservatore Romano" kładzie nacisk na to, że bohaterowie "przedstawieni są w swojej ludzkiej niedoskonałości". I to właśnie one, jak stwierdza się w recenzji, o wiele bardziej skutecznie niż idealizowanie ofiar "nadają wartość ich desperackiemu żądaniu, by przeżyć".

We wtorek fragment filmu "W ciemności" zostanie wyświetlony w Pałacu Prezydenta Włoch w Rzymie podczas oficjalnej ceremonii zorganizowanej z okazji Dnia Pamięci.